Mam na oku...

Candy.

moje stałe podejście do życia, jestem dla niektórych dziwna, ale mi oni wiszą!

MY ZA CIEBIE BEE, TEŻ TRZYMAMY KCIUCZKI <3

Agness

Candy, no nie śmiej sie tak. naprawde zadurzyłam sie w gościu, który potem okazał sie gejem ;P. Bo to było tak, tańczyłam razem z kumpela w formacji tanecznej. I on tańczył z nami. najpierw spodobał sie mi, potem mojej kumplei, potej jej sie odwidział, ale mnie sie znowu spodobał, a potem on zakumplował sie z moją kumpelą, i powiedział jej ze jest gejem >.<

ciastku, nie wiem czy ci już mówiłam, czy nie, bo szczerze zaczynam sie juz gubić, w każdym razie podziwiam cie za twoje podejście, naprawde. ja bym tak nie potrafiła

Bee, <przybija piątke> rówinież sie cieszę toba i Jasiem, i wgl życze wam najlepszego

i cały czas trzymam za ciebie kciuki :*

a wgl, wysłałam Rysiowi życzenia SMSem <dumny z siebie> xDD. tylko dupek jeden nie odpisał <beczy>. ale kumpel mówi, ze u niego to norma, wiec mam sie nie przejmować xD.

Blair

DZIĘKUJE KOCHANE JESTEŚCIE <3
ale to nie ma sensu, kilka dni temu widziałam filmik z imprezy (na której też miałam być, ale ostatecznie nie poszłam, i teraz cholernie żałuję, może byłoby inaczej) jak J całuje się z jakąś laską -.- ogółem byłam taka zła (to było o 1 w nocy jak ktoś wstawił ten filmik) i byłam w stanie wyjść z domu i mu wszystko wygarnąć idąc do niego. już się nawet ubrałam. ale przyjaciółka do mnie zadzwoniła, że mam zostać bo jak się mama dowie to gnój będzie. no i nie poszłam. a w sumie żałuje, bo wątpie żebym jeszcze kiedyś miała w sobie tyle złości, żeby mu to wygarnąć.

noale. wszyscy mi mówią, że mam walczyć o Niego. i chyba będę dalej walczyć. za bardzo Go kocham, żeby sobie odpuścić. poza tym, był pijany. ona też.. to pewnie nic nie znaczyło. oby :<

Candy.

a, to Bee nie odpisuj mi już w dziale wyżal się

tam pierwsze dotarłam!

ojej, Bee, to na pewno nic! a jak coś, to weź kur*a mu powiedź co do niego czujesz! bo inaczej nie da rady! powiedź jak bardzo Ci zależy!

Agness

był pijany, iwęc EWENTUALNIE go to usprawiedliwia. i dobrze ze do niego nie poszłaś, bo by sobie pomyśłał, ze go szpiegujesz czy coś, i wyszłaby z tego zapewne awantura.
moim zdaniem nie odpuszczaj. jeżeli go kochasz, to walcz o niego

Blair

on i tak wie co do niego czuje tzn tak myślę, że wie, ale masz rację, powiem mu to. o ile zdobędę się na odwagę. bo nie chcę go stracić. Ness, będę walczyć, nie poddam się. dziękuję Wam za wsparcie <3

btw, najbardziej mnie wkurza, że ta laska nawet nie wie jakie miała szczęście. -.-

ciastek

Walcz o niego, ja za ciebie trzymam kciuki.

Agness

Bee, wiesz ze dla ciebie wszystko

Blair

dziękuję kochane moje <3 :*

Agness

ależ nie masz za co <przytul>

Agness

pisałam z R na fejsie w piątek xD co prawda jakieś 20 min, ale zawsze ;P

Candy.

no to gratulujemy

Agness

a dzisiaj chyba tak jakos inaczej się na mnie patrzył na kółku.. nie wiem, może mam schizy ale glowę bym sobie dała uciąć, że jak patrzył na mnie to się uśmiechnął.. zwykle tego nie robił xD

ale ja generalnie ostatnio wariuje... wiec pewno mi się wydawało

ciastek

Może rzeczywiście się uśmiechnął.

A u mnie bez zmian. Jest dziwnie. A ja nie potrafię do niego podejść i pogadać tak na serio o tym co było. Bo zawsze ktoś nam przeszkodzi. Może po prostu to wszystko wyolbrzymiam, przecież TYLKO się całowaliśmy...
W sumie on jak się na niego patrze to się uśmiecha.
Ja już nie rozumiem myślenia ani rozumowania facetów.

Agness

ja też nie ogarniam facetów... wgl ostatnio tak jakoś dziwnie isę porobiło.. ehh.